poniedziałek, 11 marca 2019

Trylogia o Nikicie: "Dziewczyna z dzielnicy cudów", "Akuszer Bogów", "Diabelski młyn" - Aneta Jadowska - Recenzja

_____________________________________________________________

Świetna seria, która była moim pierwszym zetknięciem się zarazem z twórczością Anety Jadowskiej, jak i urban fantasy. Z reguły wolę klasyczne fantasy, które nie jest umieszczane we współczesnym świecie i łączone z elektroniką i innymi wytworami teraźniejszości czy przyszłości. Choć uważam tą trylogię za naprawdę wciągającą, ze świetnie wymyślonym, zbudowanym i opisanym  światem oraz bohaterami którzy po prostu żyją, to nie od razu poczułam miętę do Nikity i jej historii. Pierwsze 40 stron wręcz miałam wrażenie że to stanowczo nie moja bajka. Ale potem.. przepadłam. Pochłonęłam te 3 tomy i chciałam więcej... Tak jakby z płytkiego basenu ktoś przerzucił mnie do oceanu czytelniczej przyjemności 😀 Że już nie wspomnę o uczcie dla oczu zafundowanej przez przecudowne ilustracje, pojawiające się co jakiś czas w książkach.


"- Któż wie, co nam zapisano. Nie bawmy się w bogów. Oni bawią się nami wystarczająco."

Ta trylogia opowiada o losach Nikity, kobiety która jest zabójcą na zlecenie (jednak takim z sumieniem i sercem na właściwym miejscu - co ewidentnie jej matka uznaje za wadę), mieszkającą w alternatywnym mieście - Warsie. Alternatywne miasta to nie bajka - są pełne magii, która często robi co chce i potrafi zmieniać ludzi w potwory.. Ludzie też są tu pełni różnorakiej magii i tajemnic. Nie inaczej jest z Nikitą, która walczy, aby jej tajemnica nie wyszła na jaw, szczególnie, że matka na pewno chciałaby to wykorzystać, a ojciec zabić (co w sumie już raz chciał zrobić). Matka, która jest jednocześnie szefem instytucji dla której pracuje Nikita, nagle daje jej nowego partnera, w czym dziewczyna wietrzy podstęp.. Czy Robin ma ją zabić? Czy może to ona ma zabić jego, a matka znaleźć pretekst na pozbycie się jej? Naiwny, wstydliwy względem kobiet, pozytywnie nastawiony do świata, miły i uśmiechnięty - facet który w ogóle nie pasuje do życia w Warsie, miejsca które takich milusińskich zjada na śniadanie. Ale może to tylko maska? Szczególnie, że przeszłość Robina to jedna wielka niewiadoma.. 
Nikita i Robin postanawiają współpracować, szczególnie, że dziewczyna widzi dziwny, uspokajający wpływ mężczyzny na bestię, którą stara się ukryć wewnątrz siebie przed całym światem.

"Ciebie też jest więcej - powiedziała cicho wiedźma - to zawsze ciekawiej, niż gdyby było was mniej, prawda?"

Zero schematów, wartka akcja i nietuzinkowi bohaterowie spowodowali, że z żalem czytałam ostatnie strony, tak bardzo chciałam więcej 😁. Autorka świetnie wykreowała świat, choć przyznam że początkowo czułam się trochę zagubiona. Być może, gdybym wcześniej przeczytała serię z Dorą Wilk z tego samego Uniwersum, byłoby mi łatwiej się odnaleźć. Na szczęście autorka tak rozbudowywała fabułę że wraz z przewracaniem kolejnych stron czułam się jakbym prawie była tam, z Nikitą, widząc jak biegnie, byleby tylko dobiec do bezpiecznego miejsca, aby zdążyć przed czkawką (i nie, nie chodzi o czkawkę która objawia się męczącym czkaniem jamą ustną :P). Jak dla mnie pani Aneta mogła pokusić się o napisanie jeszcze z 3 tomów.. ;) Wtedy moooże byłabym usatysfakcjonowana ;) Teraz pozostaje mi tylko zapoznać się z innymi powieściami tej pisarki ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz