piątek, 7 grudnia 2018

Koniec opowieści o osobliwcach? - "Biblioteka dusz" - Ransom Riggs - Recenzja


                                                                                                                                      
No i przyszedł czas na recenzję trzeciej, ostatniej części cyklu „Osobliwego domu Pani Peregrine”. Choć książka była bardzo dobra, to jestem nią troszkę zawiedziona. Czym? Zakończeniem. Dokładniej nie samiutkim zakończeniem ale tym na co w sumie czeka się od początku czytania 3 części. Jakoś to wszystko poszło za łatwo i za szybko gdy już dotarło się do końcowej części książki.. Nie wiem, może po prostu oczekiwałam czegoś „WOW” a dostałam „wow” i to było dla mnie za mało 😉 To było trochę jak wulkan który robi dużo hałasu, trzęsienie ziemi, a na końcu zamiast wodospadu lawy jest tylko małe „puf”. Chmurka dymu i tyle 😉 Poza tym na koniec oczekiwałam czegoś co ma większy sens (no większy sens jak na osobliwców), a to co miało być zwieńczeniem całej serii i przysłowiową czereśnią na torcie stało się, jak dla mnie tylko namiastką tego co faktycznie można było tam umieścić.

Jeszcze więcej osobliwości czyli kontynuacja Osobliwego domu Pani Peregrine - "Miasto Cieni" - Ransom Riggs - Recenzja

                                                                                                                                      
Podobno w trylogiach często jest tak, że druga część jest gorsza od pierwszej.. No cóż, albo to nie prawda albo mam tu piękny i osobliwy wyjątek od reguły 🙂 Mowa oczywiście o drugiej części Osobliwego domu Pani Peregrine pt. „Miasto Cieni” która wg mnie jest nawet lepsza od pierwszej!

Gdzie nierealne opowieści stają się rzeczywistością - "Osobliwy dom Pani Peregrine" - Ransom Riggs - Recenzja

                                                                                                                                      

Na pewno każdy z nas, albo przynajmniej większość pamięta czasy, gdy dziadek lub babcia (albo rodzice) opowiadali historie ze swej młodości które często wydawały się nieprawdopodobne lub wręcz nierealne. Ja do tej pory czasem się zastanawiam, czy część historii opowiadanych przez moją babcię była prawdziwa..

Niby ciekawie aczkolwiek dość przewidywalnie - "Zakazana magia" - Angie Sage - Recenzja

                                                                                                                
Zacznę od pytania – Czytał ktoś książkę „Zakazana magia”? i resztę książek z tej serii (seria „Septimus Heap”)? Jeżeli czytaliście… Czy z czymś się wam kojarzyła? Jakoś już od początku czytania widziałam przed oczami... Harrego Pottera. Choć aby być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że świat w którym dzieje się cała historia, wykreowany przez autorkę, jest całkiem inny. Jednak bohaterowie i ich problemy często nasuwały mi na myśl bohaterów z wspomnianego już wcześniej Harrego Pottera. Nie zmienia to jednak faktu, że fabuła sama w sobie jest całkiem niezła. Pewnie gdyby mi tak bardzo nie przypominała innej powieści to napisałabym nawet, że jest dobra. Bo naprawdę historia jest ciekawa i wciągająca, a świat i postacie dopracowane. Jednak, niestety – mam wrażenie jakby autorka, zamiast wymyślić coś całkiem nowego wzorowała się na już istniejącej historii i tylko pozamieniała pewne rzeczy miejscami. Przez to (a może to nie przez to?) książka ta jest w 80% przewidywalna, przynajmniej dla mnie.

"Bank Violettkäfer. Dział Depozytów Nadzwyczajnych" - Bartłomiej Jucha


                                                                                                                

Na wstępie mogę powiedzieć, że po przeczytaniu ostatniego słowa od razu sprawdziłam, kiedy (i czy!) będzie część druga. Na szczęście będzie, na nieszczęście - nie wiadomo jeszcze kiedy. Książka, choć z początku jak dla mnie zawiera za dużo opisów już po kilkunastu stronach mocno pochłania i to nie tylko za sprawą głównego bohatera - Wacława. W trakcie Jego podróży spotyka wiele postaci, o których czytelnik po prostu chce wiedzieć więcej i więcej, a najchętniej to dostałby ich osobne biografie ;).